O. Józef Pawłowski SJ po przyjeździe na Madagaskar od 1987 roku pracował wraz z o. Tadeuszem Kasperczykiem SJ w Collège’u pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Mananjary. Następnie od 1991 roku w Fianarantsoa jako ekonom domu, a później jako misjonarz-duszpasterz w różnych miejscowościach. Ostatnio pracował w Collège’u św. Michała w Antananarivo, stolicy kraju. Obecnie zaś posługuje w Centrum Duchowości Ignacjańskiej w Fianarantsoa, niedaleko Marany. „Nic nie dzieje się przypadkowo – mówi o. Józef. – Moja przeprowadzka do Fianarantsoa była już od dawna w Bożych planach. Niedaleko Fianarantsoa jest Marana, gdzie wśród trędowatych pracował bł. o. Jan Beyzym i gdzie spoczywają jego doczesne szczątki. W roku 2012 minęło sto lat od jego śmierci i dziesięć lat od jego beatyfikacji. Uczciliśmy te rocznice w sposób szczególny, by przypomnieć Malgaszom o tym niezwykłym człowieku, który całym swoim życiem świadczył o Chrystusie i Jego miłosiernej miłości.
Z Fianarantsoa do Marany jest zaledwie parę kilometrów. Bywam więc tam często na «rozmowach» z Ojcem Beyzymem. Prowadzi mnie tam ta sama droga, którą on przemierzał setki razy. A w kościółku – tak samo jak jego przed stu laty – wita mnie Częstochowska Pani z twarzą czarną i zranioną. Bywam tam często, by od Ojca Jana wiele się nauczyć. Chciałbym zrobić wszystko, by jego kult szerzył się nie tylko tu, w Fianarantsoa i w Maranie. Bo od niego przecież dzisiejszy świat powinien uczyć się pokory i miłości”.
DO GALERII ZDJĘĆ
WIADOMOŚCI Z MARANY. WSPANIAŁY ROK ŁASKI |
Na wizytę Generała jezuitów, o. Arturo Sosy SJ musieliśmy długo czekać. Planowana była na rok 2021, w którym obchodziliśmy 50-lecie malgaskiej prowincji jezuitów. Niestety, covidowe obostrzenia pokrzyżowały plany i trzeba było wizytę przełożyć. Kiedy czas pandemii minął, …czytaj dalej |
WSPOMNIENIE O WIELKIM MISJONARZU I PIELGRZYMKA JEGO ŚLADAMI W grudniu tego roku miną 124 lata od momentu, kiedy o. Jan Beyzym SJ przybył z Polski na Madagaskar (30 grudnia 1898 roku Ojciec Beyzym dotarł z Marsylii do stolicy Madagaskaru – zwanej wówczas Tananarivo). Z kolei 2 października będziemy obchodzić 110 …czytaj dalej |
PANIE, NAUCZ NAS KOCHAĆ TYCH, KTÓRZY NIE SĄ KOCHANI Jak co roku w ostatnią niedzielę stycznia obchodziliśmy w Maranie Światowy Dzień Trędowatych. Święto to, ustanowione z inicjatywy francuskiego podróżnika, poety i człowieka o wielkim sercu Raoula Follereau, weszło na stałe do światowego kalendarza już w 1954 roku. Jest to nie tylko …czytaj dalej |
CO SŁYCHAĆ W MARANIE. TRUDNA SYTUACJA MATERIALNA Kiedy przed ponad stu laty o. Jan Beyzym budował w Maranie szpital dla chorych na trąd, nie szczędził sił i środków, aby był on funkcjonalny i dobrze służył pacjentom. Stosował różne, bardzo nowoczesne, jak na tamte czasy, rozwiązania. Według własnych, racjonalizatorskich pomysłów … czytaj dalej |
WODA DLA MARANY. TRUDNOŚCI SZPITALA Szpital w Maranie istnieje od 110 lat. Jego funkcjonowanie jest możliwe tylko dzięki datkom ofiarodawców (głównie z Polski), jako że nie jest to instytucja finansowana przez państwo. Zarówno założyciel Marany – bł. Ojciec Jan Beyzym SJ, jak i jego następcy borykali się z wieloma … czytaj dalej |
ŚWIĘTOWALIŚMY 150 LAT ARCHIDIECEZJI FIANARANTSOA Rok 2021 dla archidiecezji Fianarantsoa był rokiem wielkiego jubileuszu, bowiem 150 lat temu przybył tu pierwszy jezuicki misjonarz – o. Marek Finaz – i rozpoczął ewangelizację wśród ludu Betsileo. Z tej okazji zaplanowano wiele uroczystości, które odbywały się nie tylko w Fianarantsoa, ale także M.. czytaj dalej |
W 1987 roku, kiedy rozpoczynałem moją misyjną pracę na Madagaskarze, mieszkałem niedaleko Marany, więc często bywałem „w odwiedzinach” u Ojca Jana Beyzyma. To miejsce przyciągało mnie jak magnes. Tutaj – jak to się mawia – „ładowałem swoje akumulatory”. Nie przypuszczałem …. czytaj dalej |
MATKA BOŻA SPOD WIELKIEJ SKAŁY Maryja jest patronką Marany. Można powiedzieć, że przyjechała tutaj razem z Ojcem Janem Beyzymem. Bo to właśnie on, ponad 100 lat temu, przywiózł tu Jej wizerunek. Sam wyrzeźbił piękne ramy, oprawił obraz i umieścił go w głównym ołtarzu kościółka, gdzie modlili się …. czytaj dalej |
Na Madagaskar przyjechałem w 1987 roku. Pracowałem w różnych miejscach i pełniłem różne funkcje. Byłem proboszczem w Ambositra, kapelanem szpitala uniwersyteckiego w stolicy kraju – Antananarivo, pomocnikiem proboszcza w Anjozorobe, ministrem i ekonomem we wspólnocie …. czytaj dalej |
BY GODNIE ZASTĄPIĆ WIELKIEGO RODAKA Na Madagaskar przyjechałem w 1987 roku. Pracowałem w różnych miejscach i pełniłem różne funkcje. Byłem proboszczem w Ambositra, kapelanem szpitala uniwersyteckiego w stolicy kraju – Antananarivo, pomocnikiem proboszcza w Anjozorobe, ministrem i ekonomem we wspólnocie …. czytaj dalej |
TROCHĘ RADOŚCI DLA NAJMŁODSZYCH Od ponad roku pracuję w prowadzonym przez jezuitów College’u św. Franciszka Ksawerego w Fianarantsoa. Na moich barkach spoczywa odpowiedzialność za finanse szkoły. Krótko mówiąc, „trzymam kasę” i muszę tak nią gospodarować, by placówka mogła funkcjonować …. czytaj dalej |
Abp Philibert Randriambololona SJ odszedł do Pana |
Na Madagaskarze pracuję od 1987 roku, to jest już 31 lat z dwuletnią przerwą na studia specjalistyczne na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (1989-1991). Ostatnio skierowano mnie do pracy w College’u św. Franciszka Ksawerego w Fianarantsoa, gdzie przed laty pracował także ojciec Tadeusz … czytaj dalej |
W 1991 roku wyjechałem na Madagaskar. Prowincjał skierował mnie do Fianarantsoa. Pracowałem tam w rezydencji biskupiej jako minister*. W rezydencji mieszkał nie tylko biskup (jezuita), lecz także misjonarze jezuici (Włosi, Francuzi) i kilku księży diecezjalnych – Malgaszów. Czułem się jak w wieży… czytaj dalej |
Składam serdeczne podziękowanie wszystkim Czcigodnym Darczyńcom misji, dzięki ofiarności których mogła zostać zakupiona nowa centralka telefoniczna dla naszej szkoły – Collège St. Michel (Szkoła pw. św. Michała).Ojcowie jezuici na Madagaskarze prowadzą trzy duże szkoły. Jedna z nich… czytaj dalej |