Brazylijskie doświadczenia
Od pierwszych lat życia zakonnego w Towarzystwie Jezusowym, a może nawet wcześniej, moim marzeniem była praca misyjna w najbardziej oddalonych zakątkach świata. To marzenie zaczęło się urzeczywistniać, kiedy w roku 1990 ówczesny przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego zaproponował mi wyjazd do Brazylii na studia teologiczne. W ten sposób rozpoczęła się moja misyjna przygoda, która wypełniła moje życie wielkim bogactwem. Aż trudno uwierzyć, że dane mi było tego doświadczyć.
Rzeczywistość brazylijska, całkowicie odmienna od tej, do której byłem przyzwyczajony, wymagała ode mnie zmian w sposobie postrzegania i w stosunku do ludzi należących do odmiennej strefy kulturowej. W Brazylii miałem okazję pracować w różnych misjach, które Towarzystwo Jezusowe rozwija tu dla dobra Kościoła.
Jako wikariusz w parafii św. Franciszka Ksawerego poznałem, czym jest paca na peryferiach wielkiego miasta, w środowisku robotniczym, którego twarda codzienność zbliża ludzi do siebie, tworząc między nimi mocne więzi przyjaźni. Jako członek ekipy badawczej, a potem dyrektor Centrum Kulturalnego w stolicy Brasilii, miałem okazję uczestniczyć w procesach pogłębiających wiarę i duchowość tych chrześcijan, którzy należą do warstwy społecznej decydującej o losach narodu oraz tworzącej jego oblicze kulturalne.
Wszystkie te doświadczenia zrodziły we mnie przekonanie, że moim miejscem jest właśnie Brazylia i jej rozwijający się ciągle Kościół, rzeczywistość duchowa pełna przemian i wyzwań. czytaj dalej…
Od pierwszych lat życia zakonnego w Towarzystwie Jezusowym, a może nawet wcześniej, moim marzeniem była praca misyjna w najbardziej oddalonych zakątkach świata. To marzenie zaczęło się urzeczywistniać, kiedy w roku 1990 ówczesny przełożony… czytaj dalej |