Parafia św. Anny
Henryk Dziadosz SJ
Pracowałem w wielu parafiach w Starej Wsi, w Krakowie u św. Barbary, w domach rekolekcyjnych w Czechowicach-Dziedzicach i w Częstochowie. Ostatnie 10 lat jestem na Ukrainie – dwa lata byłem we Lwowie, gdzie pomagałem w formacji sióstr i księży obrządku greckokatolickiego, a od 8 lat jestem w parafii św. Anny w 250-tysięcznym mieście Chmielnicki.
Nasza parafia jest jedną z niewielu, która była otwarta w czasie całego okresu stalinizmu, poza kilkoma latami powojennymi. Władza komunistyczna zezwalała na krótkie pobyty duszpasterza, a od roku 1973 bez przerwy był obecny ksiądz, który prowadził duszpasterstwo. Tym kapłanem był najpierw przez 24 lata o. Witautas Merkis, jezuita z Litwy. Po nim nastał o. Tadeusz Sarota SJ, a od pięciu lat ja jestem proboszczem tej wyjątkowej parafii. Dlatego wyjątkowej, ponieważ był to jeden z niewielu kościołów czynnych na obszarze całej obecnej Ukrainy. Tutaj też jest wielu męczenników, którzy oddali życie za wiarę, za posiadanie Pisma Świętego, za przynależność do Róży. Odnalezione w miejskim archiwum dokumenty z czasów represji stalinowskich są wyrokami np. za przynależność do wrogiej narodowi organizacji pod nazwą „Różaniec”, wyrok: rozstrzelać.
Nasza parafia jest stosunkowo, jak na tutejsze warunki, duża. W niedziele przychodzi ponad 1200 osób, a oprócz tego dojeżdżamy do trzech kościołów w obrębie 20 km. W ostatnich latach, dzięki pomocy Dobroczyńców, wybudowaliśmy dom katechetyczno-rekolekcyjny z pięknymi salami dla katechezy i różnych spotkań modlitewnych. Odremontowaliśmy też wnętrze naszego kościoła. W pozostałych kościołach (w Czarnym Ostrowie i Maćkowcach) oraz w kaplicy w Wolicy również przeprowadziliśmy remonty, sprawiając, że one stały się godnymi i pięknymi miejscami kultu, miejscami spotkania wiernych z Bogiem. Ta nowa estetyka jest odpowiedzią Kościoła na próbę totalnego zniszczenia piękna i dobra przez sowiecki totalitaryzm. Również w ubiegłym roku zaczęliśmy budować dom katechetyczny w wiosce Maćkowce, w większości zamieszkanej przez potomków Polaków, którzy osiedlili się tam w minionych wiekach. Został zbudowany garaż i sala katechetyczna na parterze. Pod koniec sierpnia 2009 r. doprowadziliśmy do otwarcia tej salki na katechezę, i dzieci już od 1 września mogą się w niej uczyć. Trwają prace nad ukończeniem I piętra, gdzie ma być mieszkanie dla duszpasterza. Jak dotąd obsługujemy to duszpasterstwo, dojeżdżając z parafii św. Anny, z Chmielnickiego.
Pragnę podziękować wszystkim Dobroczyńcom za ich ofiarną pomoc. Otrzymaliśmy bowiem od ekonoma misyjnego naszej prowincji, o. Czesława Tomaszewskiego, z ofiar składanych przez Drogich Państwa, sumę 37 000 zł na wykończenie domu katechetycznego. Ufamy, że przy tej hojnej pomocy uda nam się doprowadzić do końca rozpoczętą budowę.
Dzięki Waszej ofiarności, Drodzy Państwo, ten Kościół, który tak bardzo ucierpiał od totalitarnego systemu, teraz powoli odradza się i wypełnia zadanie powierzone Mu przez Jezusa Chrystusa: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody…”. Pamiętamy o Was i modlimy się o wszelkie potrzebne łaski dla Was i Waszych rodzin.
Chmielnicki, 22.10.2009