ZAMBIJSKIE WSPOMNIENIA – WIDZIANE BEZ „OKULARÓW” MISJONARZA
Patrząc z perspektywy czasu, myślę, że mój wyjazd do Zambii mieścił się w planach Opatrzności, bo od początku Bóg temu jakoś sprzyjał. Jestem pewna, że nikt nie zna nas lepiej niż On i że...