ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE I NOWOROCZNE 2016

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. […] A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy” (J 1, 1. 14).

Drodzy Dobroczyńcy, Przyjaciele Misji,

Bóg stał się dla nas Człowiekiem i narodził się z Maryi Dziewicy. Każdego roku, szczególnie w czasie Świąt Bożego Narodzenia, przypominamy sobie i przeżywamy to wydarzenie sprzed dwóch tysięcy lat. W wigilijny wieczór spotykamy się w gronie rodzinnym, we wspólnocie, w której żyjemy, w atmosferze radości, życzliwości i przyjaźni, z wolą przebaczenia i pojednania z każdym – nawet z największym przeciwnikiem. Łamiąc się kawałkiem białego opłatka, składa-my sobie życzenia: pokoju, zdrowia, szczęścia i radości.

Ten wigilijny gest pozostałby jednak tylko zwyczajem tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie, gdyby zabrakło czegoś istotnego, czegoś nadającego sens naszemu świętowaniu, czegoś, o czym mówił do Marty Pan Jezus, gdy zatroskana o godne i zgodne z tradycją przyjęcie Nauczyciela z Nazaretu żaliła się, że z ogromem swych obowiązków została sama: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona (Łk 10, 41b-42). Trzeba nam zatem „usiąść u stóp Jezusa”, w cichości swego serca słuchać i karmić się Jego słowem oraz dać się zaprosić do wspólnoty z Nim. Wspólnie z Nim zasiąść do „świątecznego, wigilijnego stołu” w czasie Eucharystii, która nada sens naszemu bożonarodzeniowemu świętowaniu.

Podczas wieczerzy wigilijnej łamiemy się opłatkiem i napełniamy nasze serca radością. Umacniamy naszą więź między sobą oraz pokrzepiamy nasze ciała pokarmem dającym siły do życia doczesnego. Podczas Eucharystii sam Chrystus łamie dla nas podobny kawałek białego opłatka składającego się „z wielu pszenicznych ziaren” i przemienia go w swoje Ciało, aby nakarmić nasze dusze, zjednoczyć nas z sobą i dać nam udział w życiu samego Boga. Dać nam życie wieczne.

Podczas Przeistoczenia we Mszy św., na słowa kapłana mocą Ducha Świętego, biały opłatek staje się prawdziwym Ciałem Chrystusa, a kilka kropli wina, które „z soku wielu winnych gron pochodzi”, prawdziwą Krwią Chrystusa. Sam Chrystus „rodzi się ponownie dla nas” w swoim Ciele i w swojej Krwi pod postaciami Chleba i Wina, prosząc nas o gościnę. Gościnę, jakiej udzieliła Mu Maria, siedząc u Jego stóp i słuchając Jego nauki. Pan Jezus zaprasza nas, byśmy przyszli do Niego, bo On pierwszy przyszedł do nas, słuchali tego, co chce nam powiedzieć przez usta swojego Kościoła, oraz dali Mu mieszkanie w na-szych sercach.

Jezus Chrystus chce być dla nas pokarmem. Chce dać nam siły do dobrego życia. Chce, byśmy wszystko to, czego życzymy sobie przy wigilijnym stole, potrafili urzeczywistniać w codziennym życiu. Chce również, byśmy w ten sam sposób traktowali innych ludzi – nasze siostry i naszych braci będących w potrzebie, dla których „los” nie był łaskawy. Jezus pragnie, byśmy w duchu miłości, jedności, współczucia i miłosierdzia pospieszyli z pomocą, na miarę naszych możliwości, wszystkim potrzebującym. Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25, 40b).

Drodzy Dobroczyńcy i Przyjaciele Misji. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia tego właśnie Wam życzę: abyście spotkali przychodzącego dzisiaj do nas Chrystusa; abyście otworzyli dla Niego Wasze serca i przyjęli Go takim, jaki do nas przychodzi: jako cierpiącego, samotnego, opuszczonego, prześladowane-go, odrzuconego, pogardzonego, wyśmianego, niechcianego, biednego, w łachmanach, bezdomnego, okazując Mu swoją troskę i życzliwość. Nowo narodzone Dziecię niech napełni Was swoim pokojem, radością i miłością, hojnie udzielając Wam swojego błogosławieństwa.

Radosnych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności w Nowym Roku 2016.