DRAMATYCZNA SYTUACJA NA POŁUDNIU MALAWI
TRAGICZNY BILANS PO UDERZENIU CYKLONU ANA
Rok 2022 nie najlepiej rozpoczął się w południowych rejonach Malawi, jednego z najbiedniejszych krajów świata. Co prawda pandemia COVID-19 nie pochłonęła tu zbyt wielu ludzkich istnień, ale cykl naturalnych katastrof dokonał ogromnych zniszczeń i wyrządził wiele szkód w życiu mieszkańców tego kraju.
Pod koniec stycznia 2022 roku, po niedawnym cyklonie Idai, południową część Malawi dotknęła nowa fala ogromnych opadów deszczu i wichur. Tropikalny cyklon Ana dotarł do tych samych miejsc, które ucierpiały wskutek poprzedniej fali nieszczęść. Także tym razem cyklon przyniósł niezwykle intensywne i długotrwałe opady deszczu połączone z silnymi wiatrami i wichurą w południowych rejonach Malawi. Na terenie tym zanotowano rekordową ilość deszczu, co spowodowało liczne powodzie.
Z powodu nawałnicy ucierpiało w tym rejonie 16 powiatów i dwa duże miasta, 46 osób straciło życie, 18 osób uważa się za zaginione, a 206 zostało zranionych. Ocenia się, że klęska dotknęła prawie miliona osób (945 728, inne źródła podają 995 000), które ucierpiały na skutek powodzi i zniszczeń wywołanych przez cyklon. 190 000 Malawijczyków, dziesiątki tysięcy rodzin, straciło dach nad głową i musiało szukać schronienia w tymczasowych obozach i centrach pomocy poszkodowanym lub koczować pod gołym niebem.
STAN KLĘSKI ŻYWIOŁOWEJ
26 stycznia rząd Malawi ogłosił stan klęski żywiołowej i rozpoczął akcję pomocy najbardziej potrzebującym. Zaapelował też o pomoc do różnych pozarządowych organizacji charytatywnych. Jezuickie Centrum Ekologii i Rozwoju – Jesuit Centre for Ecology and Development (JCED) wysłało delegację, by poznać aktualną sytuacją i najbardziej pilne potrzeby ludzi, którzy ucierpieli w wyniku kataklizmu wywołanego przez cyklon Ana. Delegacja ta przebywała na południu kraju od 6 do 11 lutego 2022 roku.
Nasi wysłannicy z JCED wrócili wstrząśnięci… Spotkali ludzi, którzy po prostu głodują. Wiele osób choruje, a pomocy nie ma bądź jest bardzo ograniczona. W jednym z obozów, w którym przebywa 301 osób, 112 z nich narzeka na różne choroby i dolegliwości. Obozy pomocy są przepełnione. W namiocie przeznaczonym na 16 osób nocuje 38 pokrzywdzonych przez los. Ludzie mieszkają także w salach lekcyjnych pobliskich szkół, więc dzieci nie mają się gdzie uczyć.
Mimo pomocy rządu i różnych organizacji pozarządowych podstawowe potrzeby wielu osób nadal są więc niezaspokojone.
POWÓDŹ I ATAK KOLEJNEGO CYKLONU
25 stycznia 2022 roku nadeszła pocyklonowa powódź. Woda pojawiła się nad ranem i bardzo szybko zmyła wszystko, co napotkała na swej drodze. Uratować ucieczką mogli się tylko ludzie. Z bólem serca obserwowali, jak woda zabiera im łóżka, pościel, garnki czy inny sprzęt kuchenny, a uczniowie patrzyli na unoszące się na wodzie swoje zeszyty i inne przybory szkolne. Pola uprawne zostały zalane i pokryte błotem. Źródło utrzymania mieszkańców tych rejonów zostało zniszczone. Zostali z niczym, jedynie z tym, co mieli na sobie. Woda to straszny żywioł…
Tymczasem po cyklonie Ana nadszedł następny – cyklon Gombe, który również wyrządził ogromnie dużo szkód. Zmyte zostały główne drogi i zniszczone mosty. Transport prawie ustał. Szkoły, ośrodki zdrowia, kościoły, meczety i kaplice zostały poważnie uszkodzone. Zapora przy elektrowni wodnej uległa zniszczeniu – wszystko poszło z wodą. Do dziś w całym kraju odczuwamy tego skutki, ponieważ są przerwy w dostawie prądu. Energia elektryczna dostarczana jest jedynie przez kilka godzin dziennie.
PILNA POTRZEBA POMOCY
W sytuacji nieszczęścia ujawniły się różne zachowania ludzi. Jedni wzajemnie sobie pomagają, inni wchodzą na drogę przestępczą, kradnąc, co tylko się da. Rozwinęła się prostytucja, a wiele młodych dziewcząt zostało niestety zgwałconych. W sytuacji kataklizmu ludzie pokazali i to, co jest w nich najlepsze, i to, co jest w nich najgorsze.
W zaistniałym dramacie konieczna okazała się pomoc zakrojona na szeroką skalę i obejmująca wielu poszkodowanych. Do akcji tej przystąpił również Kościół, organizując nie tylko modlitwy, ale także zbiórkę pieniędzy, odzieży i wszelkiego rodzaju sprzętu potrzebnego w gospodarstwach domowych. Pomimo dobrych chęci i hojności dobroczyńców wsparcie to okazało się niewystarczające. Ludzie dalej biedują.
O. Gerard Karas SJ,
Lilongwe, Malawi, 10 III 2022