Gliniane kościoły w Zambii
Jakub Maria Rostworowski SJ
Pragnę serdecznie Was pozdrowić i zapewnić o mojej wdzięczności za każdą pomoc, którą okazujecie mi w mojej posłudze misyjnej.
W naszej rozległej parafii jest jeszcze wiele kościołów glinianych pod strzechą, co mobilizuje mnie, by z Waszą pomocą i udziałem miejscowych ludzi uczynić miejscami modlitwy bardziej trwałymi. Wybudowałem już 9 kościołów, jeszcze 23 czekają w kolejce. Koszt jednego kościoła to do 7 000 dol.
Solidny kościół jest tutaj też miejscem wielu spotkań, często związanych z życiem lokalnej wspólnoty. Powoli też przy murowanych kościołach, jeżeli jest dostęp do wody, powstają przedszkola.
Po moich wakacjach z ofiar z Polski i Chicago udało mi się wybudować kaplicę adoracyjną przy naszym kościele parafialnym. Kierowałem się tą intencją, by ciągła obecność Chrystusa dawała nam większą zażyłość z Bogiem i umacniała świętość życia.
Niedawno celebrowałem wspomnienie św. Franciszka z Asyżu w jednej z naszych katolickich rodzin. Celebracja ta miała wyrazić wdzięczność za Jego Imię nadane Małej Wspólnocie Chrześcijańskiej. Życie św. Franciszka nie tylko w Europie, ale i tu, na Czarnym Lądzie, umacnia ludzi do owocnego życia w Kościele.
Życzę Wam potrzebnych łask Bożych i jeszcze raz wyrażam wdzięczność za to, że jesteście ze mną, by Królestwo Boże umacniało się tutaj, w Zambii.
„Szczęść Boże!”.