Pierwszy odłów ryb na ekologicznej farmie w Kasisi

 Słodkowodna ryba hodowlana
Planując działalność naszej ekologicznej farmy, jak wcześniej już o tym pisaliśmy, zdecydowaliśmy się na zapoczątkowanie i rozwój akwakultury. Hodowla ryb obok uprawy warzyw wydawała się nam najbardziej właściwa w naszych warunkach społecznych, gospodarczych i klimatycznych. Stąd obok ogrodów warzywnych i plantacji moringa – „drzewka długiego życia”, o wyjątkowych wartościach odżywczych i leczniczych, założyliśmy dwa stawy hodowlane, które zarybiliśmy narybkiem rodzimej tilapii.
Tilapia jest słodkowodną rybą hodowlaną, która kształtem przypomina okonia. Pochodzi z afrykańskiego kontynentu, wydaje się zatem najbardziej właściwym gatunkiem do hodowli w miejscowych warunkach. Ta bardzo smaczna ryba nie jest jednak łatwa w hodowli. Nie rośnie zbyt szybko. Jak podkreślają hodowcy, musi minąć sporo czasu (ponad pół roku) od momentu wpuszczenia jej narybku do zamkniętego akwenu hodowlanego do jej odłowu. Karmiona jest paszami, które należy odpowiednio przygotować.

Problem w hodowli tilapii
Od początku hodowli naszych prawie 50 tysięcy ryb karmiliśmy przygotowanym przez nas pokarmem, nawet z domieszką suszonych i sproszkowanych liści multiwitaminowego drzewka moringa. Niestety okazało się, że nasze ryby nie urosły w przewidywanym czasie, tak jak tego oczekiwaliśmy. Zwróciliśmy się więc do ekspertów hodowli tilapii z prośbą o pomoc. Po zbadaniu pokarmu, którym ryby były karmione, eksperci stwierdzili, że powodem spowolnienia wzrostu naszych ryb była niewłaściwie przygotowana pasza.
Proces przygotowywania paszy miał pewne mankamenty. Dowiedzieliśmy się również, że soja, która wchodzi w skład przygotowanego pokarmu, nie była odpowiednio przetworzona. Wskutek tego zawarte w niej proteiny nie mogły być właściwie przez ryby przyswajane. W konsekwencji nasze ryby nie otrzymywały odpowiedniej dziennej porcji białka. Eksperci powiedzieli nam, że jest tylko jedno rozwiązanie: kupno odpowiedniego urządzenia, zwanego ekstruderem, przy pomocy którego będziemy mogli właściwie przetworzyć soję i tak przygotować pełnowartościową paszę dla naszej hodowli ryb.

Pierwszy odłów oraz ponowne zarybienie stawów
Niedawno, mimo wspomnianych trudności, dokonaliśmy w naszych stawach pierwszego odłowu wyhodowanych przez nas ryb. Odłowiliśmy już do tej pory około 20 tysięcy dużych ryb, co stanowi 40 proc. zawartości dwóch stawów hodowlanych na naszej ekologicznej farmie. Codziennie ustawiały się kolejki, by je kupić, bo ludzie odkryli, że nasze ryby są nie tylko bardzo smaczne, ale także tańsze niż te, które zazwyczaj kupują. A dla naszego ubogiego społeczeństwa przystępna cena jest bardzo ważna.
Kiedy zakończy się odławianie dorosłych ryb, musimy pomyśleć o ponownym zarybieniu stawów. Wcześniej jednak konieczny jest zakup urządzenia, przy pomocy którego będziemy w stanie wyprodukować odpowiednią, wystarczającą dla naszej hodowli ilość pasz.

Potrzebne urządzenie do produkcji pasz
Od pewnego czasu staram się znaleźć jak najtańszy, ale dobrej jakości ekstruder do robienia pasz dla naszych ryb. Już nawet wypróbowaliśmy dwie maszyny dostępne w Zambii (a wyprodukowane w Azji). Niestety obydwie nie działały dobrze, więc zwróciliśmy je. W Internecie znalazłem kilka modeli ekstrudera dobrej jakości. Wśród nich jest również polskie urządzenie, które – jak sądzę – jest bardzo dobre i odpowiadałoby naszym potrzebom. Maszyna ta jest w stanie przetworzyć 200-300 kg paszy na godzinę, co spowoduje również zmniejszenie zużycia prądu, który u nas jest bardzo drogi.
Urządzenie to kosztuje sporo, bo ok. 25 tys. euro (ok. 106 tys. zł, łącznie z wysyłką). Ekstruder jest nam naprawdę bardzo potrzebny. Niestety nie mamy odpowiednich funduszy, by to urządzenie zakupić. Nasza farma jest dopiero w fazie rozwoju i dochody – jak się tego spodziewamy – zacznie przynosić dopiero za kilka lat.

Prośba o pomoc
Zwracam się więc do czcigodnych naszych Rodaków, Darczyńców Referatu Misyjnego w Krakowie, z wielką prośbą o pomoc finansową w zakupieniu tej maszyny. Jest ona droga, ale wierzę, że serca naszych czcigodnych Rodaków są gorętsze i hojniejsze, by nam pomóc w tej tak ważnej dla nas sprawie.
Hodowla ryb, w którą już wiele zainwestowaliśmy, również korzystając z Państwa pomocy (3 wywiercone studnie głębinowe, które zaopatrują nas w niezbędną na farmie wodę, pompy o zasilaniu energią słoneczną oraz kompresor do natleniania wody w stawach), jest bardzo istotnym punktem rozwoju naszej farmy. Bardzo na nią liczymy i wiele uzależniamy od jej sukcesu. Dlatego wsparcie czcigodnych Ofiarodawców jest dla nas tak ważne i z tak wielką nadzieją oczekiwane. Bardzo liczymy na Państwa hojną pomoc, za którą już teraz z góry bardzo dziękujemy. Bóg zapłać!
Z naszej strony zapewniamy o modlitwie w Państwa intencjach. Niech dobry Bóg wynagrodzi Państwu każdy przyjazny, dobroczynny gest, każdą najdrobniejszą nawet pomoc. Życzymy obfitości łask Bożych oraz Bożego błogosławieństwa na każdy dzień.

Z wdzięcznością za wszystko, co Państwo już dla nas zrobili oraz w przyszłości zrobią, serdecznie pozdrawiamy w imieniu całego zespołu „jezuickich farmerów”.

O. Tadeusz Świderski SJ

Jeśli KTOŚ chcesz wesprzeć materialnie projekt jezuickiej ekologicznej farmy w Kasisi oraz kupno ekstrudera, może dokonać wpłat na ten cel na konto Referatu Misyjnego z dopiskiem – tytułem wpłaty: „jezuicka farma ekologiczna„ lub „ekstruder„.

OTO NR NASZEGO KONTA

Referat Misyjny Towarzystwa Jezusowego
Prowincji Polski Południowej
Mały Rynek 8, 31-041 KRAKÓW

Nr konta: 50 1240 2294 1111 0010 2222 3570

więcej …

Serdeczne „Bóg zapłać”

Redakcja