DROGA POWOŁANIA ZAKONNEGO
Pracowałem z dobrym cieślą, który mnie wiele nauczył. Nazywał się Stanisław Sanduła. Przyglądał mi się, obserwował mnie, ale nie wiedziałem, do czego zmierza. Któregoś dnia zagadnął: „Wie pan co, panie Franciszku, ja na pana...