PROŚBA O POMOC DLA MIESZKAŃCÓW CHARKOWA
Drogi Ojcze, szanowni Dobroczyńcy.
Serdecznie pozdrawiam z Ukrainy i życzę błogosławieństwa Bożego!
Nazywam się Mykhailo Stanchyshyn. Jestem księdzem, jezuitą. Studiowałem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, Uniwersytecie w Genewie oraz Uniwersytecie Monachijskim, a swoje studia zakończyłem doktoratem. Specjalizuję się w dawaniu rekolekcji ignacjańskich oraz w kształceniu kierowników duchowych. Założyłem też wspólnoty dla matek i ich wielodzietnych rodzin na zachodniej Ukrainie.
Dziś jestem bardzo wdzięczny Panu Bogu, że powołał mnie na tę właśnie drogę – drogę kapłaństwa i życia w Towarzystwie Jezusowym. Obecnie realizuję moje powołanie, pełniąc posługę kapłańską w Charkowie – mieście, które jest tak daleko, a zarazem tak bardzo mi bliskie, wielkie i bardzo piękne, bo nasze, ukraińskie. Od 24 lutego 2022 roku stoi w piekielnym ognisku wojny. Uwielbiam Pana, że przez moją duszpasterską i charytatywną posługę mam możliwość w tym mieście szukać Jego Oblicza i je spotkać. W tak wielu ludziach, ich życiorysach, we łzach radości, często w wielkim lęku, bólu i smutku odnajduję Oblicze naszego Pana i Boga, ukrzyżowanego, umęczonego, cierpiącego Chrystusa. Jemu z całego serca pragnę służyć.
CHARKOW
Kiedy 24 marca 2022 roku przyjechałem do Charkowa, miasto było już bardzo mocno i permanentnie ostrzeliwane. Od początku wojny północna Sałtiwka (największe osiedle leżące na północy Charkowa, zamieszkane przez ok. 400 tys. mieszkańców) jest całkowicie zdewastowana. Zniszczona totalnie! Bloki mieszkalne zostały ostrzelane bez żadnego powodu – tam nigdy nie było ani stacjonujących oddziałów wojskowych, ani też żadnych obiektów strategicznych.
Pracuję i mieszkam w strefie spokojniejszej, ok. 5–8 kilometrów na południe wspomnianego osiedla. Jednak 11 kwietnia także moje mieszkanie zostało ostrzelane. Miałem szczęście, że ocalałem. Tego wieczoru stał przed moim oknem minivan. Bomba kasetowa wybuchła akurat za nim. Pod wpływem fali uderzeniowej okna wraz z okiennicami w większości na pierwszym i drugim piętrze wieżowca zostały wepchnięte do środka. Byłem wtedy na drugim piętrze. Gdyby nie wspomniany pojazd, który zasłonił moje okno w czasie wybuchu, pewnie bym już dzisiaj nie żył. Auto zostało dosłownie rozerwane przez eksplozję.
Od połowy maja sytuacja trochę się uspokoiła. Nadal jednak dochodzi do wybuchów. Prawie każdego dnia giną ludzie. W ostatnim czasie udało się ewakuować osoby, które ostatnie trzy miesiące spędziły w podziemnych stacjach metra. Ponadto tysiące osób dziennie wraca do Charkowa. W samym mieście zaczęły kursować autobusy i uruchomiono uliczne oświetlenie. Zresztą od początku wojny zaskakuje mnie, że miasto jest zawsze czyste i zadbane. Gdy tylko spada bomba lub rakieta i niszczy jakiś gmach, mieszkańcy miasta dobrowolnie gromadzą się i sprzątają ulice, tak że pozostaje widoczna jedynie zniszczona budowla. Klomby są pełne kwiatów, w parkach przycinane są drzewa. Mieszkańcy Charkowa walczą o normalne życie. Wszystko zwiastuje zwycięstwo i budzi wielką nadzieję!
CENTRUM POMOCY HUMANITARNEJ
Po wybuchu wojny na Ukrainie biskup Wasyl Tuczapeć OSBM otworzył centrum pomocy humanitarnej przy katedrze św. Mikołaja w Charkowie (Ukraiński Kościół Greckokatolicki). Prawie półtora tysiąca osób, w tym wiele dzieci i osób starszych, znajdują tutaj pomoc: żywność, leki, środki higieniczne i odzież. Przy katedrze utworzyliśmy punkt, w którym jest możliwość pobierania czystej wody. W Wielką Sobotę rozdaliśmy dwa tysiące paczek wielkanocnych! „Tutaj doświadczamy królewskiej troski o nas” – powiedział z uśmiechem jeden z mieszkańców miasta. Doświadczenie bliskości Boga! Radość niedzielnego poranka Zmartwychwstania Pańskiego! I wszystko to w wielkim ogniu wojny! Chrystus jest tutaj krzyżowany i grzebany dzień po dniu. Jednak mocno wierzymy, że za trzy dni zmartwychwstanie!
Z błogosławieństwem wspomnianego biskupa charkowskiego Wasyla Tuczapecia OSBM we wsi Czyszki pod Lwowem zainicjowałem tworzenie Kwatery Głównej Pomocy Humanitarnej (pomoc dla katedry św. Mikołaja w Charkowie). Do tej pory przetransportowano już z niego 65 ton głównie żywności pochodzącej z Ukrainy i z zagranicy. W ten sposób pomoc może bezpiecznie dotrzeć do Lwowa, my zaś organizujemy transport wewnątrz Ukrainy. Ze względu na coraz większe trudności z paliwem staramy się obecnie raczej o zdobywanie funduszy, tak aby móc zakupić podstawowe produkty w samym Charkowie i okolicach.
PRACA DUSZPASTERSKA
Oprócz pomocy humanitarnej jestem również zaangażowany w pracę duszpasterską. Trzeba zaznaczyć, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy znacznie więcej nowych osób zaczęło uczęszczać do tutejszej parafii, gdzie codziennie celebrujemy Msze święte. Wielu prosi także o chrzest swoich dzieci. W ostatnim miesiącu zorganizowaliśmy zajęcia dla dzieci, ponieważ przedszkola i szkoły są pozamykane. W tym samym czasie proponujemy także konferencje dla dorosłych. Prowadzę rekolekcje i regularne spotkania z młodzieżą.
Jestem bardzo wdzięczny, że Pan Bóg powołuje nas do ciągłej walki i zwycięstwa nad złem w nas samych i wokół nas! Muszę powiedzieć, że patrząc na ostatnie wydarzenia na Ukrainie i świecie, jeszcze bardziej przekonuję się, że Bóg zawsze ma większe możliwości i szersze plany aniżeli nasze ograniczone myślenie.
Jestem wdzięczny, że 11 kwietnia ocalałem po bombardowaniu i nadal mogę służyć ludziom. Wczoraj Charków został po raz kolejny mocno ostrzelany. „Zostań tu i ze mną się módl, razem czuwajmy…”.
PODZIĘKOWANIE I PROŚBA O DALSZĄ POMOC
Drogi Ojcze Czesławie, czcigodni Darczyńcy, bardzo dziękuję za Waszą ofiarność, za przekazane nam 2000 dolarów amerykańskich na pomoc dla wszystkich ubogich i cierpiących z powodu tej okrutnej wojny, naszych braci i sióstr w Chrystusie. Dziękuję za każde dobre słowo o Ukrainie i proszę o modlitwę! Jak naucza przysłowie: Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie. Widzimy dzisiaj, kto tak naprawdę jest dla nas Bratnim Narodem! Serdecznie dziękujemy Narodowi Polskiemu za wielkość Waszego Ducha i Waszą hojną pomoc dla nas. Dziękuję w imieniu Narodu Ukrainy za współpracę na rzecz budowania królestwa niebieskiego, również tutaj w Charkowie…
Pozwolę sobie na jedno pytanie i prośbę w imieniu mieszkańców Charkowa: Czy istnieje możliwość wspierania potrzebujących ludzi w Charkowie?
Ad maiorem
O. Mykhailo Stanchyshyn SJ,
Charkow, 12 czerwca 2022