BEZ ZŁOTYCH ORNATÓW
Następnego dnia niedzielną Mszę św. ojciec Andrzej odprawiał w Singonya. Nie wiem, czy oni mają tam jakąś ustaloną godzinę Mszy, ale miejscowa ludność zbierała się na nią przez półtorej godziny. W tym czasie zobaczyliśmy...
Następnego dnia niedzielną Mszę św. ojciec Andrzej odprawiał w Singonya. Nie wiem, czy oni mają tam jakąś ustaloną godzinę Mszy, ale miejscowa ludność zbierała się na nią przez półtorej godziny. W tym czasie zobaczyliśmy...
Wracając, pojechaliśmy jeszcze w jedno miejsce. Do tej pory obrazy, które tam widzę w pamięci, wywołują łzy. Izba – dom może trzy na trzy metry, chyba bez okien, bo światło wpadało tylko przez otwarte...
Patrząc z perspektywy czasu, myślę, że mój wyjazd do Zambii mieścił się w planach Opatrzności, bo od początku Bóg temu jakoś sprzyjał. Jestem pewna, że nikt nie zna nas lepiej niż On i że...
TRUDNY OKRES Dwa, a może nawet trzy poprzednie lata mieliśmy wystarczającą ilość deszczu i dobre zbiory. Ludzie jakby się trochę „odbili”. Cieszyło to, bo można było się koncentrować bardziej na szkole radiowej i szukaniu...
O. Andrzej Leśniara SJ 05.11.2015 Początek mojej pracy w Zambii Pracę misyjną w Zambii rozpocząłem w miejscowości Namwala. To była moja pierwsza stacja misyjna, w której posługiwałem w Zambii, ale nie pierwsza na afrykańskim...
Andrzej Leśniara 16.05.2015 Chikuni to rolnicza osada położona w południowej prowincji Zambii, 30 kilometrów od miasta Monze. To właśnie tu przed ponad stu laty, w 1905 roku, powstała pierwsza placówka misyjna w tym regionie...